Najlepsze wegetariańskie dania Azji

Choć jestem wegetariańską neofitką, ograniczam mięso już od dawna. Zdążyłam się więc przekonać, że taka niestandardowa dieta bywa trudna w podróży. Ale odkryłam też mnóstwo egzotycznych wege przysmaków, które tylko pomagają wytrwać w postanowieniu!

Na szczęście Azja jest dla wegusów dosyć przyjazna (dużo bardziej niż np. Ameryka Południowa czy Afryka). Wegetarianizm jest obecny od wieków w lokalnych azjatyckich kulturach i religiach. Weganie też dadzą radę – nabiał jest drogi i kiepskiej jakości, za to zamienniki popularne i łatwo dostępne. Mleko sojowe kosztuje trzy razy mniej od krowiego! Ale zdarzają się też pułapki, o których za chwilę.

Jak wiadomo, nie chodzi tylko o to, by zjeść cokolwiek, ale by się delektować smakiem dalekowschodnich kuchni. Dlatego wszystkim wegepodróżnikom polecam moje osobiste Top 10 najpyszniejszych wegetariańskich potraw Azji Południowo-Wschodniej – z naciskiem na Indonezję, Malezję i Tajlandię.

Nasi Padang 

nasipadang
Wikimedia.org

… czyli ryż z Padang. Zacznijmy od tego, że na tle reszty Azji Indonezja nie jest szczególnie wegetariańskim krajem. Mimo całej swojej cudowności nie jest również krajem, gdzie należycie dba się o zwierzęta czy środowisko naturalne. Pod względem mentalności pozostaje tu wiele do zrobienia.

To nie znaczy, że w lokalnej kuchni nie ma opcji wegetariańskich. Wprost przeciwnie, rezygnacja z mięsa powoduje, że często płacimy dużo mniej za jedzenie, a nadal jest w czym wybierać. Jednym z najpopularniejszych streetfoodów, który znajdziemy niemal w całej Indonezji, a także w krajach ościennym z silną społecznością indonezyjską, jest właśnie pochodzący z Sumatry Nasi Padang.

To bardzo wygodna opcja dla cudzoziemców, bo można z niej skorzystać nawet nie znając języka lokalnego (a po angielsku w Indonezji się nie dogadamy). Dostajemy ryż (nasi), a na „ladzie” mamy wystawionych kilkanaście misek i talerzy z różnymi dodatkami – wystarczy pokazać palcem, na co mamy ochotę. Zwykle łatwo się zorientować, co jest mięsem, a co warzywami, na wszelki wypadek polecam jednak nauczyć się paru podstawowych słówek, jak sayur (warzywa), tahu (tofu), telur (jajko). Z kolei kurczak to ayam, a ryba – ikan. Bardzo polecam tempeh – coraz popularniejszy również u nas proteinowy dodatek, który oryginalnie pochodzi właśnie z Indonezji.

Gado-Gado

gadogado_wikipedia
Wikimedia.org

To pyszne danie znajdziemy zarówno na ulicznych straganach, jak i w knajpach indonezyjskich – popularne jest zwłaszcza na Jawie. Tradycyjnie w jego skład wchodzi lontong (rodzaj ryżowego „ciasta” pieczonego lub gotowanego w liściu banana), warzywa, tofu lub tempeh i jajko na twardo, a wszystko polane pysznym orzechowym sosem, który jest istotą gado-gado. Weganie niech proszą po prostu o wersję bez jajka – jedzenie w Indonezji jest właściwie zawsze przygotowywane na świeżo (nie ma innego wyjścia w tym upale), więc nie powinno być z tym problemu.

Chinese Mixed Rice z tofu

zafigocom
Zafigo.com

Malezyjsko-chiński odpowiednik Nasi Padang to tzw. Chinese Mixed Rice (zwany też Economy Rice) – bardzo tanie bufety lunchowe z kuchnią chińską (ale w malezyjskim wydaniu). Nakładamy co chcemy, a na koniec przy kasie nasz talerz jest wyceniany – trzeba naprawdę mocno poszaleć, by dobić do 8 zł.

Sporo tu opcji mięsnych, ale niech to nas nie odstrasza! Właśnie dzięki kuchni malezyjsko-chińskiej pokochałam tofu, które jest tutaj przyrządzane naprawdę wyśmienicie, na kilka sposobów. Do tego ryż i warzywa i mamy pożywny wege-lunch za grosze!

Nasi Goreng / Mee Goreng / Maggi Goreng

nasigoreng_wikipedia.JPG
Wikimedia.org

… czyli malezyjskie fastfoody dostępne w całodobowych tanich restauracjach zwanych mamak. W Polsce po imprezie idzie się na kebaba / falafela albo do McDonalda. W Malezji je się smażony ryż lub nudle – mało to zdrowe, ale nic tak nie smakuje w środku nocy!

Ponieważ malajski i indonezyjski to praktycznie różne dialekty tego samego języka, tutaj również wystarczy unikać ayam ikan. Jeśli jesteście wege a nie wega, to polecam na zachcianki Maggi Goreng Pataya – nudle smażone w sosie sojowym z warzywami, a na wierzchu omlet z jajka polany sosem chili. Na samą myśl tęsknię za Malezją!

Roti

flickr_com
Flickr.com

Roti to po malezyjsku chleb, ale w mamaku pod nazwą roti kryją się smakowite indyjskie placki – w wersji podstawowej to roti canai, dostępne są też z dodatkami, np.z cebulą, jajkiem, bananem czy słodkim skondensowanym mlekiem. Roti obowiązkowo maczamy w sosie curry dołączonym do dania -i tu uwaga! Tradycyjnie powinien to być dhal, czyli curry z soczewicy, ale w każdej knajpce podadzą Wam inne sosy i czasem może trafić się curry rybne lub mięsne. Warto więc o to dopytać. Roti to świetne śniadanie, ale smakuje o każdej porze dnia i nocy!

Więcej o malezyjskich daniach wegetariańskich przeczytacie u Zuzy – tam znajdziecie też namiary na konkretne restauracje w Kuala Lumpur!

Paneer Tikka Masala (i inne indyjskie przysmaki)

Kuchnia północnoindyjska jest moją absolutnie ulubioną (ex aequo z włoską), niestety w Polsce jest też kuchnią drogą i trudno dostępną. Za to w Azji można się nią nacieszyć – bo nie tylko w Indiach, ale i w każdym kraju Azji Południowo-Wschodniej napotkamy tanie indyjskie restauracje. Część z nich jest wegetariańska i oferuje bufety pełne przysmaków ze „sztucznego mięsa” – tak jak kultowy Ghandi’s w Kuala Lumpur. Ale nawet w zwykłych niewegetariańskich lokalach znajdziemy coś dla siebie.

Moim faworytem jest danie zwane paneer tikka masala, czyli wege odpowiednik curry z kurczaka – zamiast mięsa pływa w nim paneer, tradycyjny indyjski ser. Jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do pikantnych smaków, sugerowałabym na początku spróbować wersji non-spicy. A co do sosu? Może być ryż (np. vegetarian biryani) albo któryś z rodzajów indyjskiego pieczywa – grubszy naan albo cienka paratha. 

Mango Sticky Rice

Mango_sticy_rice_(3859549574).jpg
Wikimedia.org

Ten pyszny wegański i bezglutenowy deser to jedna z flagowych tajskich potraw. W Bangkoku dostaniecie ją na każdym kroku, począwszy od tanich wersji ulicznych aż po wykwintne porcje podawane w najlepszych tajskich restauracjach. Dla fanów mango absolutne must-try! Szczyt sezonu na mango przypada w kwietniu i maju i wtedy też mango sticky rice jest najlepszy. Sekret tkwi jednak w ryżu – gotowanym w mleczku kokosowym, a więc o delikatnym kokosowym posmaku idealnie komponującym się ze smakiem owoców.

Wegetariański / Wegański Pad Thai

3496634064_40bb6ee2c1_b
Flickr.com

Pad Thai to kolejny flagowy tajski streetfood, zwykle dostępny w 3 wersjach: z krewetkami, z kurczakiem, albo z jajkiem. Ta ostatnia wersją może być odpowiednia dla wegetarian – pod pewnymi warunkami. Innym składnikiem dania jest bowiem nampla  – sos rybny, który bywa zastępowany przez sos sojowy. Z mojego doświadczenia wynika, że najtańsza uliczna wersja pad thaia jest zwykle smażona hurtowo, więc nie ma co liczyć na zamienniki. Ale już wiele lokali, nawet tych niskobudżetowych, oferuje wersję wegetariańską, a nawet wegańską z tofu.

Xiaolongbao (pierożki na parze)

xiao_long_bao_at_nanxiang_mantou_dian_1
Wikimedia.org

XLB, steam dumplings – to pyszne i lekkie danie ma wiele nazw i wersji. Oryginalnie pochodzi z Chin (z rejonu Jiangnan, zwłaszcza okolice Shanghaju), bardzo popularne jest również w Tajwanie, ale można je też znaleźć w innych azjatyckich krajach. Pierożki gotowane na parze w bambusowych koszykach dostępne są z różnym nadzieniem – oprócz wieprzowiny i owoców morza praktycznie zawsze oferowana jest też wersja wegańska (z warzywami lub warzywami i tofu), którą szczerze polecam.

Sajgonki

No dobra, przyznam się bez bicia, że osobiście nie jestem fanką sajgonek ani kuchni wietnamskiej w ogóle. Zdecydowałam się jednak uwzględnić je w tym zestawieniu, bo wiem że mają mnóstwo fanów, a w dodatku są łatwo dostępne w opcji wege (chyba nawet popularniejszej niż ta mięsna).

Co więcej, znane nam sajgonki smażone to wersja bardzej chińska, natomiast typowe spring rolls  w Wietnamie serwowane są na zimno, jako świeże rolki zawinięte w papier ryżowy. Dodatkową atrakcją jest fakt, że takie sajgonki łatwo i szybko przygotować samemu, więc bardzo możliwe, że też się tego nauczycie w Wietnamie 🙂

* * *

Uwaga na pułapki!

Wspomniałam na początku, że mimo sporego wyboru, nawet w Azji nie jest tak łatwo, jeśli chodzi o bezmięsną czy beznabiałową dietę. Przede wszystkim warto mieć świadomość, że europejska koncepcja wegetarianizmu jest tu raczej nieznana i mało zrozumiała. Owszem, w krajach z silną obecnością buddyzmu (vide Tajwan) wiele osób przestrzega konkretnej diety ze względów religijnych – oni jednak zwykle jadają tylko w knajpkach buddyjskich, np. przy świątyniach. Inaczej wygląda to w miejscach turystycznych, zresztą mało kto spodziewa się, że biały człowiek może być buddystą. Dochodzi do tego bariera językowa.

W krajach muzułmańskich, jak Malezja czy Indonezja, jest jeszcze trudniej. Często wspominam historię mojej przyjaciółki, która jako wegetarianka została poczęstowana na Borneo daniem zwanym lemang – jest to ryż gotowany na parze w bambusie, razem z innymi składnikami. Pytała wielokrotnie gospodyni, czy danie jest wegetariańskie, dopóki ta w końcu nie stwierdziła: Of course it’s vegetarian. It’s only chicken. 

Nawet jeśli lokalsi wiedzą, że nie jemy ryby ani kurczaka, niekoniecznie zdają sobie sprawę, że sos curry na bazie mięsa również nam nie pasuje. W przypadku dań smażonych (jak wymieniane wcześniej nasi goreng maggi goreng) warto zwrócić też uwagę na tłuszcz używany w tym procesie – czy przypadkiem ryż z warzywami nie jest przygotowywany na bazie smalcu zwierzęcego.

Najbezpieczniej oczywiście korzystać z lokali stricte wegetariańskich. Jeśli takich nie mamy pod ręka, może nam pomóc azjatycki zwyczaj przygotowywania większości popularnych potraw na świeżo i na naszych oczach. Łatwo więc podpatrzeć składniki i zainterweniować, jeśli coś nam nie odpowiada.

Na pocieszenie dodam też, że Azja to raj dla owocożerców – wystarczy udać się na pierwszy lepszy targ, by nacieszyć się świeżym jedzeniem z pierwszej ręki!

Jakie są Wasze doświadczenia z podróży po Azji? Jakie wege-przysmaki odkryliście? A na co radzicie uważać?

6 uwag do wpisu “Najlepsze wegetariańskie dania Azji

  1. Bardzo Ci dziękuję za en wpis-ściągę 🙂 nie wiem kiedy będę w Azji następnym razem, ale mam nadzieję, że będę mogła skorzystać z Twoich podpowiedzi 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  2. Mi się wydaje, że najłatwiej o wegetariańskie jedzenie w Malezji, bo jest masa hinuskich opcji, ale już kuchnia chińska czy tajska bywa bardzo zdradliwa. Do tej pierwszej podrzucą jakąś paróweczkę, czy podleją warzywa rosołem. A w kuchni tajskiej sos rybny i sos ostrygowy to jedne z najpopularniejszych potraw. Choć w Tajlandii, w turystycznych miejsach, nie brak wege knajp.

    Polubione przez 1 osoba

  3. W Chinach wegetarianizm jest mało popularny, ale możliwy, przy czym oczywiście znajomość języka bardzo pomaga. Akurat w moim regionie w każdej knajpie jest wielki wybór dań warzywnych, a nawet opcje nabiałowe 🙂 Przy czym faktycznie trzeba uważać na dodatki – tu plasterek szynki, tam odrobina smalcu i tak dalej, ale z większością kucharzy można się dogadać 😉

    Polubienie

Leave a Reply